Forum bloga życie Lily i Jamesa

Alexies

Angel
1. U nas nie ma zeszótów - są ćwiczeniówki z porąbanymi zadaniami

Ja przez cały rok robiłam wszystkie zadania. Dla chętnych i obowiązkowe. Nie malowałam obrazków, jak cała reszta klasy. I kiedy ksiądz sprawdzał ćwieczniówki mi postawił 4+, a dziewczynie, która prawie nic w tej ćwiczeniówce nie miała 5+. Ksiądz mnie nie lubi i ja sobie zdaję sprawę, że to pewnie przez to, iż bardzo często zadaję trudne do odpowiedzenia pytania. Byc może mam specyficzny sposób bycia, ale co ja na to poradzę? Jestem sobą i nawet, jak mnie nie lubi, powinien byc obiektywny. nieprawdaż? Ja i tak się uczę na religię, jednak jestem pewna, że gdyby się do średniej liczyła, ksiądz zrobiłby wszystko, żeby mi dokuczyć

2. Angel, nie wiem, jak Ty, ale ja nie lubię siedziec w kosciele otoczona obłudnikami, którzy chodza do koscioła co niedziela, chodza do komunii ŚWIĘTEJ co niedziela, a kradną i nawet się z tego nie spowiadają (wiem, bo mam takich elementów na wsi

) I Ty możesz powiedziec: "To jest prawdziwy katolik, bo chodzi do kościoła i komunii co niedziela", ale najważniejsze jest życie codzienne. I ci wszyscy ludzie są niby wierzący. Ja w Boga wierzę, ale to że nie chodze do kościoła co niedziela, bo jestem dosyć zajęta, nie oznacza, że w Niego nie wierzę i nie modlę się. I nawet w święta nie jest tak różowo, bo dwóch kolegów podszas mszy siedzą pod kościołem i pija piwko rozmawiając o tym, co było noc wcześniej w burdelu.
I nie wiem czy Ty możesz tak spokojnie się modlic, kiedy ksiądz nawija o Rydzyku, nie Rydzyku. Bo u nas w kościele wiecznie jest tewmat "kasa i polityka". Ja wolę się pomodlić w zaciszu własnego domu i na pewno do Boga.

Repsia
1. I tutaj pojawia się problem. Bo co jest uczeń winien, że nie ma talentu plastycznego czy muzycznego i wszystkie próby śpiewu, bądź rysowania kończą się tragicznie? I to również nie powinno być tak, że nauczycielka wymaga od ucznia prac godnych Leonarda da Vinci. ale to też zalezy głównie od nauczycieli. Ja mam bardzo fajnych i wuefista sam się obija i na lekcjach papierosy pali,a nauczycielka od plastyki i muzyki wszystko przeboleje i na koniec mniej nić cztery nie postawi (4 mają te osoby,co rysują tragicznie). Oni sobie po prostu zdaja sprawę z tego, że ich przedmioty to nie ósme cuda świata.
2. Ale wg mnie jeżeli uczeń jest ambity, to i religii bedzie się uczyć, bo powiedzmy że ze wszystkich przedmiotów ma 5 i 4, a z religii 3, bądź 2. Nawet jak oglądam stare świadectwa siostry (i moje), to widzę, ze np jak miała wyrostek i nie mogła z łuku strzelać, to jej facet 4 na koniec postawił i przez niego nie miała paska. A z religii, ajk miała 56, to widzać, że się starała na miarę swoich możliwości. Chociaz religia się do średniej nie liczyła (i nie liczy

). I jak moje dziecko będzie oglądać moje świadectwa, to będzie widziało, że się z religii starałam.

repsia

Jak to mówi mój ksiądz religa jest z nami przez całe życie, dlatego mi się nie podoba traktowanie tego przedmiotu po macoszemu

Alexies

ale nie wszyscy ją tak traktują. niektórzy po prostu całą szkołę olewają sikiem prostym i to że nie przejdą do kolejnej klasy im wisi i powiewa zwiędłym kalafiorem

repsia

70% uczniów religia powiewa.

Karol@

Ale na to nic nie poradzisz. Ja olewało dotychczas, tak bedzie i teraz. Znajdą sie wyjątki, ale zapewne nieliczne.

Jeżeli chodzi za co mamy oceny... Hmm, za obecność na Mszy Świetej, spowiedź... Owszem, znajomość różnych modlitw też. Również denerwuję się jak ktoś ledwo duka "Ojcze Nasz..."..

Ja trafiłam na sprawiedliwych nauczycieli muzyki, plastyki, techniki i wf. Nie oceniają na zasadzie jakiś tabel tylko każdą osobę oddzielnie. Czy się stara, czy poprawia swoje wyniki... A nauczyciele to widzą...

AnGeL

Alexies...
to masz śmiesznego ksiedza i smieszy koscioł
normalnie paranoja

ja też narzekam na mojego proboszcza ale to jest NORMALNY koscioł

wiesz sa tacy ludzie co chodza co niedziele a robia Bóg wie co....
i też mnie takie coś wkurza
zresztą podałam przykład ze świetami
ale Ty to powinnaś mieć w dupie...
jesteś i już dla siebie

jesteś wierząca ok...
ale 1 h trudno poswiecic?
ja tez wiele razy nie mam czasu
ale jednak staram sie byc

spytam ile razy jesteś w kościele razy?

Alexies

Tak, trudno poświęcić. Bo to że Ty jesteś miastowa nie znaczy, że inni też mają tak dobrze mając kościół pod nosem. Ja mam kościół oddalony 20 km, o ile nie więcej, od domu. I mam do wyboru:
- dojechac tam na rowerze. oczywiście trzeba się liczyć z tym, ze psy od jakichś wieśniaków zaatakują i że rower pod górę trzeba będzie na plecach nieść

- jechać samochodem. ale moja matka pracuje, a ja sama jestem za młoda na prawko

Pozostaje kapliczka, gdzie ludzie ze wsi i okolic się zbierają, a ja nie mam nawet gdzie się wcisnąć, o miejscu siedzącym nie wspomnę! Tak więc jak sama widzisz nie wszyscy są z miasta!
W kościele jestem rzadko.

AnGeL

kościoła nie mam tak pod nosem...
może nie mam 20 km
ale też mam mały kawałek bo mieszkam na obrzeżach miasta

co w z tym siedzeniem?
w 1h wam nogi nie odpadną...

Alexies

Mi nie chodzi o siedzenie. Mi chodzi o to, że nawet stanąć nie ma za bardzo jak

Karol@

Zdecydowanie zgadzam się przy tym z Alexies.

Nawet, gdy mieszka się na obrzeżach miasta są jakieś autobusy czy tramwaje. A iść 20 km, to jakieś hmm, policzmy.
Szybkim krokiem robisz 4 km na godzinę. Więc jakieś 5 godzin? trochę dużo.

Gdy Mszę masz na 10 rano wyjść z domu trzeba około piątej a wracasz na trzecią...

Wieczorem też beznadziejnie na 18 wychodzisz o dwunastej a wracasz... eee4 rano?

Paranoja...

repsia

Kapliczkę na wsi to już raczej masz

A jak tam dziewczyny plany na wakacje?

Alexies

miałam jechać do USA, ale nic z tego, bo moja ciotka uznała, że jestewm za młoda. musze dodawać, że jej córcia pierwszy raz się tam wybrała kończąc trzynaście lat? i o to jestem cholernie zła Smutny

pewnie spędzę cale wakacje na wycieczkach, bo moja szkoła jest w jakimś projekcie i mamy wycieczki gratisowe

chciałam z koleżanką na basen kiedyś jechać, ale obie nie mamy strojów i nie ma kto nas podrzucić Wesoly

Mniejsza o to

Będę pilnowała brata, bo mama prracuje. Pojadę do tej ciotki, o której na początku postu wspomniałam. Nie będę się nudzić, bo mam zamiar spędzić ten wolny czas z kolegami z klasy, która odchodzi... Yellow_Light_Colorz_PDT_41

repsia

koledzy oschodzą? czy koleżanka?

Karol@

AnGeL

ja pracuję w Mc i jadę na 2 tygodnie nad morze na oboz