Forum bloga życie Lily i Jamesa

paulinkaa

Sam pobyt w szpitalu już nie jest ciekawy, zwłaszcza dla małego, ruchliwego dziecka, ale jakoś sobie poradzicie, nie ma co się bać! Mruga

Fakt, po takim zabiegu często doskwierają bóle, Julek może nie chcieć w ogóle później pozwalać odciągać napletek, ale to mija - z tego co czytałam, góra parę dni i spokój. Mruga

Nie powinnaś się przejmować, to jest wcale nie rzadki zabieg, więc głowa do góry!

Amanda

Dzięki za słowa otuchy! Jakoś przetrwamy te trudne dni Wesoly

Życzę Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i żegnam się na kilka dni, bo będę odcięta od internetu.
Buziole

Elusia121

całujemy.
czekamy na powrót ;*

paulinkaa

Właśnie, moje drogie kobiety pragnę Wam życzyć, aby ten Nowy Rok był szczególny, niech się spełnią Wasze pragnienia, a miłość i przyjaźń towarzyszą każdego dnia. Mruga

Po prostu tego co dobre i miłe, ot co! ;*

Amando powodzenia, trzymam kciuki! Mruga

Amanda

Wróciliśmy już do domu, Julek dzielnie zniósł operację i cały pobyt w szpitalu Wesoly

Jeszcze trochę narzeka, że go boli pępek ale za to siusiak goi się baz problemu Wesoly

Boże nikomu nie życzę takiego pobytu w szpitalu, dwie noce na podłodze na karimacie a do dziś mnie boli kręgosłup Wesoly

Elusia121

cudownie, że już wróciłaś Mruga

pocieszę Cię, że gdy ja miałam operację moja mama na podłodze spędziła 16 dni

paulinkaa

Dobrze, że już wróciliście i wszystko przebiegło jak najbardziej pomyślnie. Przecież Julek to dzielny chłopak, więc nie wiem po co się martwiłyśmy.

Nie zazdroszczę Ci nocy na karimacie, ja w te wakacje w podobnych warunkach spędziłam kilka nocy pod rząd i mam też zdecydowanie dosyć na długi czas.

Elu, powinnaś mamę za to poświęcenie po rękach całować!

Opowiadajcie jak spędziłyście święta i sylwestra! Mruga

Amanda

Tak, zgadzam się z Paulinką, Ela! taka mama to skarb!
U nas święta na luzaku, wigilia u nas, drugi dzień świąt u rodziców a w trzeci jak co roku - zrobiliśmy akcję "pożeramy resztki" przyjechali do nas wszyscy nasi przyjaciele, każdy przywiózł co mu po świętach do jedzenia zostało, zrobiliśmy szwedzki stół i obżerając się i upijając przegadaliśmy cały wieczór i pół nocy. Ja wyjątkowo w tym roku się nie urżnęłam, bo wciąż brałam antybiotyk, ale za to miał kto odwozić znajomych do domów Wesoly

Z racji tego, że ostatni dzień świąt obchodziliśmy bardzo głośno i zabawowo, na sylwestra zaszyliśmy się w domu i wyłączyliśmy wszystkie telefony. Obejrzeliśmy z Julkiem fajerwerki i poszliśmy spać! Ot i po świętach Wesoly

Elusia121

święta z rodzinką ale dzień po anginka i 40 stopni gorączki.
sylwester bardzo spokojnie;)

pochwalę wam się że mam jutro studniówkę

paulinkaa

Eluuuuu, jak ja Ci zazdroszczę tej studniówki! Moją wspominam bardzo, bardzo dobrze! Jezzuuu, co to była za impreza, tańce do białego rana i ostatnich sił! Partnera mam rozumieć masz i jesteś z niego zadowolona? ;>
Za to tej anginy Ci nie zazdroszczę.. Ty biedaczko pół życia przechorujesz!

Kobiety chyba się starzejemy patrząc po tym jak obchodzimy sylwestra - bez fajerwerków.

Ja byłam na domówce u znajomych, też na spokojnie. Mruga

Elusia121

idę z przyjacielem ale bardzo się z tego ciesze Mruga

myślę że 3/4 życia przechoruje bo teraz mam potworny kaszel i katar ale z rodzicami walczę żeby do wieczora się tego pozbyć Mruga

całe życie laski przed nami a nie że starzejemy się

Amanda

Prosimy o szczegółową relację ze studniówki Wesoly

Elusia121

było rewelacyjnie Mruga

wytańczyłam się jak nigdy, mój partner spisał się w 100 procentach.
on jest moją pierwszą wielką miłością, więc wyrasta w moim oczach do statusu hero.

nie jest szczegółowa ale nie wiem co więcej

Elusia121

Amando, kiedy możemy się spodziewać notki?

Amanda

Jutro - jeśli zdążę przepisać na kompa i moja recenzentka ją zdąży przeczytać Wesoly

Najdalej pojutrze. Przepraszam za opóźnienia ale wpadłam w ciąg czytania i nie mogłam przestać Wesoly

Na szczęście dla was skończyły mi się książki a następne premiery dopiero w lutym